Za niespełna miesiąc powrócimy na krajowe boiska, by walczyć o kolejny tytuł do naszej gabloty. Zadanie będzie podwójnie trudne, ponieważ w stawce jest teraz dużo więcej chętnych na zdobycie mistrzostwa, a w naszym zespole zaszło sporo zmian. Jak przebiegł okres przygotowawczy? Na czym zespół skupia się w ostatniej fazie przygotowań? Jakie cel przyświeca występowi w rozgrywkach CEFL? Odpowiedzi na te oraz inne ciekawe pytanie poznacie w specjalnie przygotowanym przedsezonowym wywiadzie z naszym trenerem głównym – Deante Battle.
Eagles: Od pamiętnego Polish Bowl XIX w Warszawie minęło już trochę czasu. Eagles po wielu latach wrócili na tron Mistrza Polski, a Ty miałeś okazję prowadzić ten mistrzowski zespół. Zdobycie tytułu Mistrza w Polsce to trudne wyzwanie?
Deante: Wygranie mistrzostwa na jakimkolwiek poziomie nigdy nie jest łatwe. Każdy zespół przychodzi głodny sukcesu i wszyscy ciężko pracują. Dla nas kluczowym aspektem opanowanie szczegółów gry do perfekcji. Jako główny trener widzisz grę z szerszej perspektywy. Nie skupiasz się już tylko na swojej grupie zawodników. Zarządzasz całą maszyną. Największe wyzwanie? Znalezienie złotego środka między fizycznością a zdrowiem zawodników podczas treningów. Musieliśmy być mądrzy. Mieliśmy ograniczony czas na treningi, więc każdy “rep” miał znaczenie. Musieliśmy ustalić priorytety, skupić się na podstawach i upewnić się, że jesteśmy dobrzy w aspektach, które zrobią największą różnicę w dniu meczu. Chodzi o maksymalne wykorzystanie każdej minuty i upewnienie się, że zespół osiąga szczyt formy we właściwym momencie. Oczywiście nie można tego zrobić bez zaangażowania personelu i zawodników. Muszą wierzyć w system, w siebie nawzajem i w wizję. To właśnie tworzy drużynę mistrzowską.
Często mówi się, że praca nad kolejnym sezonem rozpoczyna się w dniu ostatniego meczu poprzedniego sezonu. Opowiedz, jak to było przypadku Orłów?
Praca nad następnym sezonem zaczyna się w momencie ostatniego gwizdka poprzedniego sezonu. Oczywiście, świętowaliśmy mistrzostwo, to ważne. Trzeba docenić i celebrować to osiągnięcie, ale już podczas mistrzowskiego wieczoru rozmawialiśmy o kolejnym roku. Tak to po prostu działa.

Zdjęcie: Dariusz Jacek / Interception
Znane przysłowie mówi, że zwycięskiego składu się nie zmienia, jednak dobrze wiemy, że ciężko utrzymać pełen roster na kolejny rok. Zawodnicy kończą kariery, zmieniają kluby i miejsca zamieszkania. Czy w Eagles zobaczymy mocno zmieniony skład w sezonie 2025?
Powiedzenie, że „jeśli coś działa, to nie naprawiaj tego” ma w sobie ziarno prawdy. W sporcie jednak wszystko się zmienia. Zawodnicy idą dalej, taka jest rzeczywistość. Straciliśmy kilku chłopaków, ale trzon mistrzowskiej drużyny wciąż tu jest. Mamy solidne fundamenty i jak sami dobrze wiecie, nie siedzieliśmy bezczynnie. Sprowadziliśmy kilku utalentowanych graczy, którzy są głodni gry i gotowi do rywalizacji. Nasi zawodnicy wiedzą, że muszą każdego dnia pracować na miejsce w składzie. Nikt niczego Ci nie zagwarantuje. W ten sposób zachowujesz czujność, w ten sposób ciągle brniesz do przodu. Taka rywalizacja sprawia, że wszyscy stają się lepsi, więc mimo tego, że dokonaliśmy pewnych zmian, zachowaliśmy serce naszej drużyny. Spodziewajcie się, że będziemy jeszcze silniejsi!
Polska Futbol Liga w sezonie 2025 zmienia system rozgrywek. Zamknięto ligę dziewięcioosobową, a resztę zespołów połączono w jedną, jedenastoosobową ligę. Mieszkasz już trochę w Polsce i na przestrzeni lat widziałeś wiele systemów ligowych. Jak oceniasz zmiany, które zobaczymy w tym roku w PFL?
Uważam, że nowy format jest pozytywnym krokiem dla PFL, zwłaszcza w perspektywie długoterminowej. Początkowo, zmiana może być trudna, szczególnie w pierwszym sezonie, lecz jest konieczna dla rozwoju całej dyscypliny. Jedna, silna liga jedenastoosobowa zmusza zespoły do podniesienia poziomu gry. W przeszłości niektóre zespoły mogły być zadowolone z pozostawania w swojej strefie komfortu. Teraz są zmuszane do poprawy, do spełniania wyższych standardów najwyższej ligi. Pierwszy rok może nie być piękny. Mogą być pewne nierówne mecze, jednak szczerze wierzę, że za dwa lub trzy lata zobaczymy znacznie silniejszą, bardziej konkurencyjną ligę. Chodzi o zbudowanie fundamentów pod przyszłość futbolu amerykańskiego w Polsce.
Eagles w sezonie 2025 zagrają nie tylko w lidze polskiej, ale także w CEFL. System tej ligi jest jednak mocno uproszczony i z walki o tytuł można odpaść już po pierwszym meczu. Co realnie chcielibyście osiągnąć w rozgrywkach europejskich i co możesz powiedzieć o Waszym rywalu, czyli drużynie ze Szwecji – Stockholm Mean Machines?
Słuchaj, jestem prostym trenerem. Gramy, żeby wygrać. Kropka. Czy wygranie CEFL to realistyczny cel? Nie daję się złapać na te hipotezy. Skupiamy się na tym, co możemy kontrolować: naszym przygotowaniu, naszym wykonaniu i naszym wysiłku. Damy z siebie wszystko przy każdym zagraniu, w każdym meczu i zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Wiemy, że jesteśmy uważani za jedną z niżej notowanych drużyn w stawce. Taka opinia tylko może nam pomóc, ponieważ rankingi nie wygrywają spotkań. Lecimy do Szwecji z nastawieniem, że wyjdziemy tam na murawę i wygramy. Na pewno będziemy przygotowani i gotowi do twardej rywalizacji.
W okresie zimowym odbyła się rekrutacja do drużyny, a także zakontraktowano wielu krajowych zawodników oraz trenerów. W ostatnich tygodniach opublikowaliśmy informację, że pełny skład na sezon 2025 to 68 osób. Czy wśród tych graczy są osoby, które pojawiły się na rekrutacji? Jak oceniasz zimowy tryout?
Oczywiście, znaleźliśmy obiecujące talenty podczas naszych rekrutacji. Niektórzy z tych graczy są nowicjuszami w futbolu i to jest w porządku. Jesteśmy tutaj, aby ich rozwijać. Budujemy głębię składu i wierzymy w dawanie każdemu szansy na zdobycie swojego miejsca. Zawsze podkreślałem naszym doświadczonym graczom, że mają obowiązek mentorowania mniej doświadczonych zawodników. Jesteśmy tak silni, jak nasze najsłabsze ogniwo i potrzebujemy każdego zawodnika gotowego do gry, gdy zostanie wywołany jego numer. Chcemy drużyny, w której każdy jest przygotowany i głodny zwycięstwa. Z kolei jeśli chodzi o nowy sztab trenerski, zatrudniłem facetów, którym ufam. Facetów, którzy rozumieją, co trzeba zrobić, aby zbudować mistrzowską organizację. Znają standardy i pomogą nam tutaj stworzyć kulturę zwycięstw na lata!

Zdjęcie: Dariusz Jacek / Interceprion
Został niecały miesiąc do pierwszego meczu w sezonie. Na jakim etapie przygotowań znajduje się obecnie zespół? Jak wyglądają treningi i na jakich aspektach gry aktualnie się skupiacie?
Wczesna część naszego offseasonu polegała na przypomnieniu sobie podstaw, doprowadzeniu wszystkich do odpowiedniego poziomu zgrania. Obecnie nadal skupiamy się głównie na zespole, na upewnieniu się, że realizujemy nasz plan zgodnie z założeniami. Stawiamy graczy w realnych sytuacjach z meczu, dopracowujemy detale i skupiamy się na poprawie konkretnych aspektów gry. Za około dwa tygodnie skupimy się na naszych pierwszych rywalach – Dukes. Do tego czasu trenujemy świadomość sytuacyjną, zrozumienie naszych własnych mocnych i słabych stron oraz upewnienie się, że jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność w trakcie meczu.
Ostatnie pytanie poświęcimy juniorom. Poprzedni sezon nie należał do najlepszych, jeśli chodzi o tę sekcję. Pojawiło się nieco więcej porażek i nie udało się awansować do fazy play-off. Czy jest już jakiś plan na tegoroczny sezon? Utalentowani młodzi gracze będą mieli szansę zadebiutować w pierwszym składzie? Stypendium imienia Antoniego Wróbla to dodatkowa motywacja, by dawać z siebie 200%?
Poprzedni sezon był doświadczeniem mocno edukacyjnym dla naszego zespołu juniorskiego. Nie spełniliśmy naszych oczekiwań i to jest coś, nad czym ubolewamy. Opracowaliśmy jasną strategię na nadchodzący sezon, skupiając się na lepszym przygotowaniu i rozwoju. Treningi juniorów rozpoczną się wkrótce, a my jesteśmy zobowiązani do zapewnienia tym młodym graczom narzędzi, których potrzebują, aby odnieść sukces. Warto dodać, że rozszerzyliśmy również program futbolu flagowego. Pozwala nam to wprowadzić ten sport do szerszego grona osób, które mogą mieć obawy przed futbolem w pełnym kontakcie. To kluczowa część budowania naszego potencjału. Mamy kilku obiecujących juniorów w naszym 68-osobowym składzie seniorów. Zasłużyli na swoje miejsce i będą mieli okazję rywalizować o czas na boisku. Wierzymy w dawanie młodym talentom szansy na zaistnienie. Z tego powodu powstało także stypendium “Tony for the future stars”. Stypendium Antoniego Wróbla jest zdecydowanie zachętą dla naszych młodych sportowców. Niestety, w tym roku straciliśmy “Tonego”, ale jego pamięć i stypendium będą dla tych młodych sportowców silnym bodźcem, że futbol może otwierać drzwi i stwarzać możliwości dla każdego. Jesteśmy dumni, że możemy wspierać ich rozwój zarówno na boisku, jak i poza nim.